Łączna liczba wyświetleń

19 paź 2012

zapracowana

obiecałam zdjęcia i na pewno je wrzucę, tydzień się jeszcze nie skończył... :)
tak mnie wciągnęło robienie karczochów, że obawiam się o moje zapasy styropianowych kształtek - topnieją w oczach ;]
z rosnącą niecierpliwością czekam na decyzję w sprawie lokalu na sklep, już bym chciała wiedzieć kiedy zacznę... oczekiwanie jest stresujące... 
dobrze, że mam czym się zająć, bo chyba bym oszalała w domu
a dzięki ozdobom świątecznym nie mam czasu nawet zrobić zdjęć - jak już chcę się za to wziąć to okazuje się, że dzień się kończy i światło jest nieodpowiednie - jutro się poprawię :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz