Łączna liczba wyświetleń

29 lis 2012

takie tam literki

andrzejkowy wieczór spędzam pochylona nad filcem i igłą szyjąc bombki
nie podobają mi się - ale może spodobają się ludziom na jarmarku
muszę dorobić jeszcze bałwanków, bo zostały 
mi 4 sztuki tylko - co jest dla mnie sygnałem, 
 że się podobają i na pewno będą się cieszyły powodzeniem również na jarmarku
na filc już patrzeć nie umiem, już mnie ciągnie  
do ozdabiania wieńców i choinek - tęsknię 
do wstążeczek (ciekawe na jak długo, chyba tylko do momentu, aż od szpilek rozbolą mnie palce :])
do jarmarku zostało niewiele czasu - obyśmy
 ze wszystkim zdążyli i niech nasze rękodzieło cieszy się powodzeniem - liczymy na Was!

25 lis 2012

wieńce i bałwanki

dzisiaj zdjęcia ozdóbek, jakie szybciutko rozeszły się w moim starym miejscu pracy
do jarmarku pewnie będę musiała dorobić bałwanków, bo z 17 sztuk zostało mi 6 !
a skoro cieszą się takim powodzeniem, to mam nadzieję, że uda mi się sprzedać wszystkie,
 jakie zrobię :)

zielono - czerwony wieniec był bardzo pracochłonny, mężuś się nad nim nieźle napracował - sprzedał się szybko!
zielono-srebrny również sprzedałam :)
i trzymam kciuki, żeby na jarmarku sprzedaż szła równie łatwo :]







21 lis 2012

zestresowana jestem

no bo kto by nie był?
jarmark już za 2 tygodnie, a ja mam wrażenie, 
że za mało mam ozdób do zaoferowania
ponadto boję się, że nikt nic ode mnie nie kupi - niby fajne, ale nie trafiłam w kolory?
albo wszystko pójdzie w sobotę i na niedzielę będę musiała szybko dorobić kolejne - chyba trzeba by zarwać nockę
qrczę, naprawdę nieźle mnie telepie na samą 
myśl o jarmarku

do tego fakt, że finalizujemy sprawę z lokalem - czyli czeka nas remont, kupno mebli, energetyka,
 a trzeba by jeszcze zamówić wizytówki, dokupić towar (filcu dużo poszło na ozdoby na jarmark :] )
planujemy też uruchomić w grudniu 
sklep internetowy 
 
chyba podjadę do apteki po jakiś valerin forte 
czy coś... :)
życzę wszystkim spokojnego dnia!

20 lis 2012

bardzo miła informacja... dla mnie!

właśnie się dowiedziałam, że z końcem listopada dostanę 

umowę użytkowania lokalu - BOSKO!

bo koniec listopada już za kilka dni

a piszę małą czcionką, żeby nie wyszło jak bardzo się cieszę z tego powodu

hura!

17 lis 2012

okolica

bardzo lubię chodzić na spacery z psem (dzieci jakoś nie chcą mi towarzyszyć - może dlatego, że łażę po strasznych dziurach) i przyglądać się otoczeniu;
zobaczcie jak ślicznie wygląda Nikisz z tej strony:




 a na koniec zdjęcie kolczyków, które zrobiła dla mnie koleżanka Beata - dziękuję ślicznie - strrrrraaaasznieee mi się podobają ;]
 kolczyki oczywiście zdobią moje uszy na tym zdjęciu, zrobionym komórką mojego męża ;)




13 lis 2012

pełne ręce roboty

Qrczę, znowu nie mam kiedy wrzucić świeżych zdjęć tego, co zrobiłam
w ciągu dnia mam mnóstwo zajęć i ani chwili dla siebie, przeplatane to wszystko przerwami na szycie filcowych ozdóbek
bałwanki idą mi już w ekspresowym tempie (Dorotko, zamówienie przyjęte), teraz szyję bombeczki i męczę się z metalizowaną muliną - draństwo się strasznie rozwarstwia 
w kolejce czekają jeszcze choinki, mam nadzieję, że zdążę zrobić wszystko przed jarmarkiem
pozdrawiam

10 lis 2012

choinka dla Kingi

chciałam się z Wami podzielić kolejną z moich prac
tym razem na zamówienie naszej ulubionej sąsiadki (moich dzieci koleżanka)
prosiła o różową - oto ona

przód - tył



8 lis 2012

zamawiajcie

każdego, kto czyta tego bloga, a chciałby mieć na własność jakąś z ozdób zapraszam do kontaktu - większość z opublikowanych tu rzeczy nadal jest w moim posiadaniu, a jeśli ktoś chciałby coś innego, zawsze możemy się dogadać :)
teraz zajmuję się szyciem filcowych ozdób, czyli bałwanki, choinki i bombki na warsztacie :)
pozdrawiam

7 lis 2012

bałwanki

skoro w urzędzie cieszyły się sporym zainteresowaniem (mam nawet zamówienie na nie) postanowiłam się nimi z Wami podzielić
oto moje bałwanki z filcu:




6 lis 2012

kolejne ozdoby

dziś wrzucam zdjęcia wieńców świątecznych, czerwono-srebrny dla mojej mamy na jej specjalne zamówienie :)
no i kilka ostatnich choinek
niestety bałwanki z filcu rozeszły się jak świeże bułeczki i nie zdążyłam zrobić zdjęcia :(
dlatego też teraz siadam w fotelu i szyję następne!