Łączna liczba wyświetleń

29 sie 2013

torebka ze 100% wełny


w poprzednim poście pisałam o torebce z włóczki SMC o składzie wełna 100%
na wewnętrznej stronie banderoli nawet instrukcja w postaci rysunkowej jak z nią postępować: wykonać robótkę i wyprać w 40 stopniach - tak właśnie zrobiłam!
torebka wymaga jeszcze wszycia podszewki i założenia zapięcia, ale póki co wygląda TAK:

zrobiona z 7 motków włóczki po zdjęciu z drutów


 

















i po wypraniu :)




















podoba się?

zrobiłam tylko jeden mały błąd: nie zmierzyłam jej przed wypraniem, ale po zdjęciach widać jak się ślicznie sfilcowała, prawda?
pozdrawiam serdecznie czytelników!

26 sie 2013

nadrabiam zaległości

i chwalę się, że w tym czasie, kiedy nic nie pokazywałam na blogu to coś jednak robiłam :)
bo nie lubię bezczynnie siedzieć
więc w porządku chronologicznym najpierw powstały komplety dla dzieci, zamówione przez koleżanki z mojego poprzedniego zakładu pracy
kompleciki na 3-4 letnie dzieci: czapka z golfem, który zapinany jest na guziczki, żeby pasował też na dziecko w kolejnym sezonie ;)
dla Szymka komplet niebieski, a dla Zuzi biały,
liliowy będzie dla Kingi
mam nadzieję, że się będą dobrze nosiły



powstał też kocyk dla małego dziecka o wymiarach 
95 x 40 cm metodą kwadratów, ale robiony w całości


a ze 100% wełny niemieckiej firmy SMC Schachenmayr zrobiłam torbę - zdjęcia wrzucę później, bo chcę uchwycić różnicę przed i po filcowaniu w pralce - na razie włóczka i początek robótki (nie wykorzystałam tylko jednego motka fioletowego)
powstał też komplet z melanżowej włóczki w odcieniach brązu dla chłopca ok.2-3 latka - ktoś chętny?
zapraszam do sklepu!
a wkrótce powstanie też czapka dla mojego syna zrobiona wg wzoru znalezionego w sieci - oczywiście przerobiona trochę, bo ta akurat nie oddaje prawdziwego charakteru tej postaci :]

4 sie 2013

prawie jak urlop

zawiozłam dziś dzieciaki do mojej mamy więc będę mogła nadrobić zaległości w sprzątaniu mieszkania - najlepiej się sprząta będąc w domu samej
a po odpuście jakoś trochę oklapłam i nie mam na nic pomysłu - niby coś bym zrobiła na drutach, niby jakaś biżuteria po głowie się błąka, a może wreszcie nauczę się szydełkować, albo zacznę robić psie ubranka na jesienny sezon... 
prawie jak urlop - mało wolnego czasu i człowiek sam dokładnie nie wie jak go spożytkować ;)

pozdrawiam czytelników!