remont idzie pełną parą, czyli na tyle szybko
na ile sił starczy mężowi :)
a że młody jest to i robota idzie ;]
a ja dzisiaj wysprzątałam tam tylko ubikację
i przy okazji pomyślałam sobie, że przydałby się
tam taki mały dywanik przed muszlą żeby wyłożyć - nie po to żeby było cieplej ale żeby wyglądało lepiej
no i wpadłam na pomysł, że zrobię na szydełku
taki dywanik z włóczki, którą dostałam kilka
ładnych lat temu od babci męża i leżała w szafie
(jest zielona a ja nic zielonego nie noszę :P
nie lubię tego koloru)
teraz się przyda!
kolor ścian wychodzi dokładnie taki jak sobie wymyśliłam - "lato hiacyntowe" kładzione
na rudo-pomarańczowy :D
ciekawa jestem efektu ostatecznego - zrobię zdjęcia albo filmik i wrzucę Wam tutaj
tymczasem pozdrawiam
Monia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz