wiosna już rozsiadła się na dobre w Bujanym Fotelu: zamieszkał u mnie kolejny ptak
tym razem jest to papuga wyszyta haftem gobelinowym (dzieło mamusi)
a kolejna praca to mój szal ażurowy
zachwycił mnie kolor włóczki (a ja nie lubię zielonego) i z 9 dostępnych w sklepie wybrałam ten akurat - kiwi-limonka, bardzo świeży i wiosenny
10 godzin pracy nie poszło na marne, bo szal ma wiele zastosowań i wygląda naprawdę efektownie
nie ukrywam, że właśnie TEGO oczekiwałam
od niego
liczę na komentarze :)
poza tym zrobiłam kilka świeczników: dla mojej przyjaciółki Asi z okazji urodzin powędrował taki z "kryształkami" w jej ulubionych kolorach
oraz dwa inne na zamówienie złożone
w Bujanym Fotelu: brązowo-ekri wyszedł
taki bardzo elegancki, a żółto-niebieski
trochę frywolny
oceńcie sami :)
dwa ostatnie są zrobione na podgrzewacze (czyli maja trochę większy otwór na świeczkę)
kończę teraz ażurową chustę z tej samej włóczki,
co szale (Angora RAM) w jaskraworóżowym kolorze, którą robię w domu, bo muszę być skupiona na liczeniu rzędów, a w sklepie kończę kolejny
szal - tym razem ciemnofioletowy
mam też kilka pomysłów, co zrobić w następnej kolejności - nadchodzi lato!
pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających
Monia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz